Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeNo ale u nas są albo 5o tki albo litry, bo nawet w Waszych testach kiedy mowa o skuterach 250 czy motocyklach 250 - 500, zawsze pada stwierdzenie o braku mocy, nie o tym, że moto mało pali i wystarcza do jazdy zgodnej z przepisami.. Tak naprawdę nikt w Polsce nie promuje motocykla (czy też większego skutera) jako ekonomicznego środka lokomocji, bo trudno mówić o ekonomice ponad stukonnych maszyn, które palą po 6 i więcej na setkę. Przywołany w komentarzach Hyosung ma w ofercie produkcyjnej wiele modeli 125 - 250, jednak żaden nie jest w Polskiej sieci dystrybucji. Co więcej, Hyosung w ogóle nie oferuje w Polsce modeli na kat. A2. Dlaczego? Bo jak już ktoś w Polsce wpadnie na pomysł kupna nowego sprzętu, to jest to zazwyczaj osoba poszukująca dużej, mocnej maszyny od renomowanego producenta.
OdpowiedzKolego Misor racja no bo jak jeździć na bliższe czy dalsze wyprawy w grupie kilku moto 600-1000 250 zostanie w tyle a jeśli chcesz plecaczka zabrać to całkiem masakra nie jestem zwolennikiem sportów litrowych ale szosowo turystyczne 600 i 1000 jak najbardziej. Idąc Twoim tropem wypadało by mieć 2 moto mocne i jakieś zwinne 250 do pracy itp. ale ludzi nie stać...
Odpowiedznieprawda, był obszerny cykl publikacji o małych pojemnościach np. http://www.scigacz.pl/Pojemnosci,litosci,10253.html na tym portalu problem jest taki, że moim zdaniem niedostatecznie wyraźnie oddziela się różne oblicza motocyklizmu, a w szczególności sport od jazdy szosowej. Był np. artykuł poradnikowy o szybkim pokonywaniu zakrętów i torze jazdy w zakręcie - typowo pod tor, a nie zostało to wyraźnie podkreślone. Ja z ogromną satysfakcją jeżdżę dużym skuterem i mogę śmiało powiedzieć, że ten portal bardzo się do tego przyczynił. Co z tego, że niektórzy koledzy ostentacyjnie nie nazywają mojej maszyny motocyklem, skoro dziś - 14 listopada ja śmigam nim do pracy, a ich litry stoją w garażach i rdzewieją.
Odpowiedz